6 grudnia, jak co roku, obchodziliśmy w szkole jeden z najmilszych dni w roku - MIKOŁAJKI. Na wniosek samorządu uczniowskiego "na czerwono ubrani, nie byli pytani", więc każdy, kto mógł i chciał ubrał się na czerwono i założył mikołajową czapkę lub opaskę z rogami renifera czy innym świątecznym akcentem. Na korytarzach i w klasach pojawiły się choinki, świąteczne dekoracje i mnóstwo starszych i młodszych elfów, którzy sprawili, że każdy był uśmiechnięty. Nawet symboliczne rózgi nie zepsuły nikomu humoru... Tradycyjnie, uczniowie wszystkich klas obdarowywali się wzajemnie mikołajkowymi drobiazgami, bo każdy z nas wie, jak miło jest dostawać prezenty, ale w tym dniu trzeba się też postarać, by sprawić radość innej osobie np. wylosowanemu koledze czy koleżance, o której nie wiemy zbyt wiele.

Warto pamiętać też o ludziach potrzebujących pomocy, dlatego stoisko wolontariackie już od rana przyciągało wzrok i węch wszystkich osób wchodzących do szkoły. Ruszyła sprzedaż smacznych, aromatycznych pierników, kolorowych galaretek owocowych i pięknych wytworów rękodzieła. Dochód z ich sprzedaży zostanie przekazany na cele charytatywne.